|
Wirtualna Stadnina Rysunkowa Inferno
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zuzka
Właściciel stajni
Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:36, 09 Cze 2015 Temat postu: 09.06.2015 Skoki mini-LL, trochę pracy nad tempem |
|
|
Z Omnisem musimy zacząć skakać w końcu. Dzisiaj mamy deszczowo co dodatkowo nas skłania do pójścia na halę. Ułożyłam tam łatwiutki tor:
1. Krzyżak 50cm
2. Stacjonata 40cm
3. Stacjonata 50cm
4. Okser 30cm
Oprócz tego jedna cavaletti średnia oraz kombinacja drąg cavaletti wysokie drąg. Uszykowałam Omnisa (co było nie lada wyczynem bo robię porządek w siodlarni) i ruszamy na halę.
Deszcz bębnił o sufit co niepokoiło trochę ogiera ale nam to niestraszne. Wsiadłam zgrabnie ze stołka i siup, stęp. Chłopak chodził jakiś czas temu a wczoraj biegał samopas na hali także w rozgrzewce skupimy się na prowadzeniu. Podczas jazdy stępem dbałam o dobre tempo ale i o dokładne wyjeżdżanie wolt. Omnis starał się je omijać jak najszerszym łukiem.W kłusie tak samo. Ogólnie rozgrzewka przebiegała bez problemów, jedynie raz czy dwa się przestraszył jak coś hukło mocno w dach. Z biegiem czasu wolty wychodziły nam coraz krąglejsze. Zdecydowałam, że przejdziemy na chwilę do stępa i jak koń odpocznie to lecimy galopem. Nie trzymałam go na bardzo wolny galop, pozwoliłam mu się wybiegać. Na drugą stronę nie jechaliśmy tylko przejście do kłusa i jedziemy kombinację.
Zrobiłam półsiad i jak tylko wjechał to dałam mu trochę wodzy. Skupił się na robocie i nie puknął. Poklepałam mojego zdolniachę i jedziemy ponownie z drugiej strony. Sytuacja bez zmian z tym, że zaczął niebezpiecznie się rozkręcać. No to jedziemy na samotną cavaletti. Niespodziewanie wystrzelił jak rakieta i tak skoczył. Wzięłam go na kłusie na woltę uspokajającą. Nie skaczemy tak mój drogi. I spokojny najazd na koziołek. Skoczył, ale ładnie i w skupieniu. Możemy zacząć jechać tor.
Kłusem najeżdżamy na krzyżaczek, skok był dość płaski ale bez strącenia, kontynuujemy w galopie. Wykręcamy na stacjonatę, najazd gładko, skok już mniej bo z tupnięciem. Za bardzo się napala, skróciłam mu galop przed następną stacjonatą i na okserze pozwoliłam mu się rozpędzić i wybić. Wszystko pięknie gładko.
Poklepałam ogierzastego i rozkłusowanie, rozstępowanie. Musimy poćwiczyć trochę (dużo!) nad techniką, koniecznie. Zsiadłam i odprowadziłam do stajni, nie ma co stać na padoku w tym zimnie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zuzka dnia Wto 15:38, 09 Cze 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|